niedziela, 26 marca 2017

136.Podsumowanie marzec - sal w ciemno

I kolejny miesiąc już za nami.  Bardzo się mi podoba Wasza kreatywność, bo niby wzorek ten sam, a efekty inne.

1. Ania Iwańska

2. Ania Klimkiewicz


3. Cytrulina

4. Elunia

5. Ewa Gawlik
  

6. Karolina S

 7.Marille

8. Mariola

9. Paulina

10. Ula


11. Violka

12. Weronika

13. Katarzyna



środa, 22 marca 2017

135. Kwiatowy rok - tulipan

Czas na kolejny wyzwaniowy kwiat - tulipan.


Przyznam się szczerze, że tak średnio lubię te kwiaty.  Może to było przyczyną, że w tym miesiącu poszłam w zupełny minimalizm.  Mam  tylko nadzieję, że Kasia uzna mój wytwór za tulipan :):)
Haft na aidzie 18 ct, we dwie nitki muliny, jeden kolor w dodatku taki mało tulipanowy.


A teraz zastosowanie, czyli po prostu kartka.


Brakuje jeszcze napisu, ale ten dodam już przed wysłaniem.  Póki co kartka wędruje do pudełka z prezentowymi zapasami.
Pozdrawiam serdecznie :)

środa, 8 marca 2017

134. Kobieca wymianka zakładkowa

Czyli jak to baba babie uprzyjemniła Święto Kobiet. :)
Moja paczka powędrowała do Marioli z bloga " Krzyżykowy szał"


Moją paczuszkę poczta przyniosła od Asi B z bloga "Moje hafciki i cała reszta"


 Mnóstwo cudowności, poczułam się naprawdę rozpieszczona :)
Bardzo dziękuję Kasi za zorganizowanie fajnej zabawy.

niedziela, 5 marca 2017

133. Wiosenny komplet

Zupełnie mi ostatnio nie idzie krzyżykowanie, dlatego przerzuciłam się na dziergane robótki. Słuchawki na uszy, jakaś miła niezawodowa lektura( ale wymagająca skupienia na treści), a ręce mogę zająć automatycznym przerabianiem oczek. Myślenie i roztrząsanie problemów wykopane na aut.
Efektem jest np. takie wiosenne dziergadło dla córki. Czapka wzorowana na tej czapce z Domu Klary.


Kolorów się oczywiście prawidłowo uchwycić nie udało, w rzeczywistości jest to bardzo świeży i soczysty melanż  zielono-biało-pomarańczowy. Miałam motek takiego tureckiego akrylu, na wiosenne dni w sam raz, kiedy jeszcze coś na głowie by się przydało, a w zimowej czapie za ciepło. Do kompletu powstał trójkątny szalik, tzw. baktus.


Wiedziałam, że oryginalnej włóczki mi braknie, więc dokładałam pasujące kolorystycznie paseczki, jak mi tam wypadło. Czapkę córka nosi bardzo chętnie, szalik trochę mniej przypadł jej do gustu. Chyba jest ciut za gruby,  pewnie pójdzie do ponownego przerobu.
Pozdrawiam serdecznie :)

Obserwatorzy