Strony

niedziela, 22 października 2017

154. Nic innego....

Nic innego nie wyszywam..... Zawzięłam się na ten haft :)
Czasu na krzyżyki wprawdzie mało, ale postępami się już mogę pochwalić. Głównie dzięki zarwanym nocom......
Tak na zbliżeniu ....


A tak z dalszej odległości ....


Wyszyłam już 13 200 krzyżyków, co daje około 34 % całości.
Przynajmniej teraz widać już jakieś efekty mojej dłubaniny. I podoba się mi to co widać :)
Pozdrawiam serdecznie .

czwartek, 12 października 2017

153. Sal w ciemno - finał.

Osoby bezpośrednio zainteresowane już wiedzą, że sal zakończył się wcześniej niż planowałam.  Dołożyłam kilka dni dla osób, które chciałyby uzupełnić brakujące hafciki.

1. Marille


2. Katarzyna


A teraz trochę statystyki - do salu zapisały się 23 osoby, bawiłyśmy się razem przez 9 miesięcy.
W tym czasie powstało 8 wzorków podstawowych + 2 bonusowe.
A w efekcie "urodziło się" aż 131 haftów. Brawo Wy !
To tyle statystyki, przejdźmy do przyjemności - dla uczestniczek zabawy są nagrody - 2 bony po 30 zł każdy na zakupy w pasmanterii internetowej Haftix.
Pierwszy z bonów przeznaczyłam dla...... uwaga fanfary.... Eluni , która jako jedyna wyszyła wszystkie 10 wzorów.
Drugi z bonów losowała sierotka i ..... uwaga fanfary.... trafia on do Karoliny.
Gratuluję zwyciężczyniom , a Wam wszystkim dziękuję za miła zabawę.
Pozdrawiam.

niedziela, 1 października 2017

152. Ślubna pamiątka

Po raz pierwszy zrobiłam wyszywana ślubną pamiątkę. Wcześniej nie było żadnej okazji, bo pomimo liczności mojej rodziny śluby są rzadkością. :)
Długo się nie mogłam zdecydować na żaden wzór, ostatecznie padło na jedną z grafik Ty Wilsona.
Za wzór posłużył mi znaleziony na pintereście  gotowy obrazek, po odpowiednim powiększeniu dało się odwzorować mniej więcej krzyżyki.
A oto efekt:



Wyszywałam na opalizującej aidzie 18ct, a ponieważ miałam na to czas jedynie wieczorami, była to prawdziwa droga przez mękę dla moich oczu. Kanwa się pięknie mieniła, a mi się tak mieniło w oczach, że nie widziałam chwilami zupełnie dziurek. Ale dałam radę. Nawet dołożyłam trochę kreinika na welon, ale na zdjęciach praktycznie go nie widać.
Prezent wręczony z odpowiednim załącznikiem, ale nie wiem jeszcze czy się spodobał.......