W tym miesiącu tematem wyzwania u Hanulka była "Wiosna w Paryżu".
W Paryżu nie byłam i nawet się tam nie wybieram - po prostu nie przepadam za dłuższymi podróżami, zwłaszcza do miejsc turystycznie modnych i zatłoczonych :)Takie wolę zwiedzać za pośrednictwem książek , telewizji, internetu. Takich literackich skojarzeń z Paryżem w tle mam mnóstwo.............
Ale jak je przełożyć na haft, oto jest pytanie ?
I to jeszcze na taki, który będzie się mi podobał............
Decyzja mogła być tylko jedna - zakładka "inspiracje do haftu" a w niej ten obrazek:
Potraktowałam go bez żadnego szacunku programem Haftix, zmieniając przy okazji całkowicie kolorystykę.
Przede wszystkim pozbyłam się tego różowego i dopasowałam kolory do posiadanych mulin. Oznaczało to w praktyce narysowanie wzoru krzyżyk po krzyżyku......... a jest ich dokładnie 6609 :):)
A oto efekt moich zabiegów:
Jak widać, haft nie jest skończony. Niestety zabrakło mi czasu..........
Miałam wprawdzie przez chwilę niecny plan, żeby pokazać tylko ten kawałek,
ale to nie było by uczciwe......
Z jednej strony trochę mi żal, że się rozstaje z wyzwaniem, a z drugiej poczułam ulgę i powrót pasji do haftowania. Ale będę Wam kibicować :)
Elu, skończony haft będzie cudowny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
To będzie cudny haft!! Skończ go !!!!
OdpowiedzUsuńMusisz skończyć ten haft! Czekam na efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńDlaczego rozstajesz się z wyzwaniem:))haft jest mega!i musisz go skończyć:))podziwiam za wypracowanie wzoru z haftixem:)))))
OdpowiedzUsuńHafcik będzie śliczny w całości - mam nadzieję, że kiedyś do niego wrócisz :)
OdpowiedzUsuńPomysł super...mam nadzieję, że skończysz ten haft, bo wzorek spreparowałaś super :)
OdpowiedzUsuńObrazek zapowiada się pięknie, niesamowicie oddaje paryski klimat:-)
OdpowiedzUsuń:) Oj tam nie przejmuj się :) Obrazek wychodzi śliczne, i kibicuję Ci abyś go jak najszybciej skończyła
OdpowiedzUsuńJuż za sam trud do stworzenia obrazka Cię podziwiam, a jak go skończysz, to będzie śliczny :).
OdpowiedzUsuńBędzie ciekawy obrazek - a ja cię jednak zachęcam do podróży do Paryża. Wspaniale jest być w miejscu, w którym można odnaleźć te wszystkie skojarzenia, o których piszesz. Ja wróciłam z mojej wycieczki zachwycona.:)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie i warto go skończyć. Trzymam kciuki za finał :)
OdpowiedzUsuńBędzie piękny obrazek:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny będzie! No i wzór samodzielnie zrobiony... podziwiam i kibicuję! Co do samego Paryża to tez nie mam zbyt miłych wspomnień. Byłam tam raz i... staczy mi na długo. Miałam tam taka dość nieprzyjemną przygodę, dlatego tez w swoich podróżach starannie omijam własnie Paryż
OdpowiedzUsuńWitaj, podoba mi się haft, który Ci wyszedł :). Ja w Paryżu byłam przejazdem, z autokaru nie zdążył mnie zachwycić, ale chciałabym tam wrócić, by pozwiedzać. Chyba nie na marne mówią, że to miasto zakochanych, prawda?
OdpowiedzUsuńA skoro Ty mówisz, że lubisz zwiedzać "inaczej", to polecam Ci, jeśli jeszcze nie znasz oczywiście, film pt. "O północy w Paryżu". Mi się bardzo podobał :)) i ta muzyka w tym filmie...
Miłego weekendu Ci życze.
Ciekawa jestem efektu końcowego, zapowiada się pięknie :)
OdpowiedzUsuńFajny klimatyczny będzie ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńNie przyznawaj się głośno, że nie byłaś w Paryżu, bo ten haftowany szkic, jak stworzony z natury :-)
OdpowiedzUsuńprzy okazji się dowiedziałam, że można zamienić rysunek na krzyżyki :-)
OdpowiedzUsuńkibicuję, żebyś dokończyła, bo pieknie się te krzyżyki prezentują :-)