Niestety wymaga absolutnego skupienia, przy dzieciach się go zupełnie nie da wyszywać. Dopiero wieczorem, gdy pójdą spać, więc mogę mu poświecić do godzinki dziennie.
Przez cały tydzień wyszyłam tyle:
Dla porównania tyle było, kiedy pokazywałam go ostatnio:
Powoli nabiera kształtu, ciągle poprawiam schemat. Jeszcze dużo tej pikselozy zostało do końca:)
Trzymam kciuki:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńrośnie....powolutku :-)
OdpowiedzUsuńTa seria jest bardzo ładna, sprężaj sie bo wybralas piękny motyw.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za skończenie obrazka :).
OdpowiedzUsuńJuż go coraz lepiej "widać" :).
Oj będzie przepiękny haft!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń