Młodszy się rozchorował, samochód się zepsuł, a chęci do krzyżyków chyba się tego śniegu wystraszyły.
Przesiadłam się na szydełko, bo przy nim przerwy na kolejne "maamooo" jakoś mnie nie irytują. Można spokojnie odłożyć, nie trzeba potem szukać po schemacie, ani zapisywać, gdzie się skończyło.
I tym sposobem dokończyłam niebieską spódniczkę dla 1,5- rocznej panienki.
Prosty wzorek, którym można by robić w nieskończoność.....
I próba generalna na największej lalce :)
Spódniczka w sam raz do tańca, pięknie się "kołuje".
A teraz na tapecie kolejny z projektów z serii" tajne przez poufne", jak to przed mikołajkami. :)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wszystkie komentarze.
Fajna spódniczka:-)
OdpowiedzUsuńFajna spódniczka, dziewczynka z pewnością będzie w niej wyglądać słodko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Spódniczka w sam raz dla małej baletnicy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Super i ten kolorek... Czy moja przesyłka dotarła?? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńniesamowita spódniczka! jest świetna
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Śliczna spódniczka, mała panienka na pewno jest zadowolona :)
OdpowiedzUsuńŚliczna spódniczka. Kolorek rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna spódniczka :)
OdpowiedzUsuńŚliczna spódniczka. A czy właścicielka już umie wykorzystać jej właściwości i sprawdzić, jak wiruje podczas obracania? ;)
OdpowiedzUsuńSama bym w takiej pobalowała... chociaż taniec mi nie bardzo wychodzi... Ale, gdybym taką miała, to kto wie?
OdpowiedzUsuńSpódniczka tak piękna, że zazdroszczę umiejętności pomysłu na wspaniały ubiór dla małej księżniczki.
Pozdrawiam
http://domklary.com/
Bardzo fajna spódniczka :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest, będzie dla mnie podpowiedzią przy kolejnym szydełkowaniu. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńCudna balówka :)
OdpowiedzUsuń