Po pierwsze haftowany dwustronny breloczek - z jednej strony inicjał w kolorze zielonym metalizowanymi nićmi, a po drugiej miniaturka z robionego wcześniej obrazka z pieskiem.
Co się nakombinowałam ,żeby zmniejszyć wzór i żeby nadal był czytelny - to się możecie domyślać :):)
A tak się prezentuje całość z każdej strony :)
Bardzo ładne breloczki 😊
OdpowiedzUsuńBreloczek świetny ale robić takie maleństwa to już mniej świetnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Śliczności! A z psiaka słodziak wyszedł więc warto było tak kombinować =)
OdpowiedzUsuńPiękności :) A ta sówka jest po prostu urocza :)
OdpowiedzUsuńRewelacja :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny breloczek:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wywiązałaś się ze swojego zobowiązania. I masz rację - zmniejszanie wzorków, to istny koszmar jakiś.
OdpowiedzUsuńŚwietne breloczki:-)
OdpowiedzUsuńŚliczne te breloczki. A sówka urocza:)
OdpowiedzUsuńSuper robota!!! Ja też chwilami dziergam sówki, może wnet zakończę i pokażę na blogu. Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńSówka jest przeurocza, a haftowany breloczek i na mnie czeka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kapitalny breloczek :) haha a sówka jest przesympatyczna :). Mam podobną tylko niebieską :)
OdpowiedzUsuń