sobota, 8 kwietnia 2017

137. Ufokowy rok - marzec

Marzec jakoś nie sprzyjał haftowaniu, ale mimo to coś tam powstało.  Nawet w mojej Madonnie przybyło całkiem sporo krzyżyków.


Musiałam nawet przesunąć kanwę na krośnie. Przy okazji się wydało,że kanwa nie była równomiernie naciągnięta i zostawienie krosna na tak długo nie było dla niego dobre. Trochę się spaczyło.
Zaczynam pomału dojrzewać do myśli o zaopatrzeniu się w jakiś porządny tamborek.
Dla porównania tyle było ostatnio


 Niby wydaje się, ze niewiele, ale jednak to jest kanwa 20 ct i jedna nitka.
Pozdrawiam serdecznie :)

12 komentarzy:

  1. Piękny jest ten wzór.
    Nie wiem jakie masz krosno, ale moje jak się trochę spaczy przy nierównym naciągnięciu kanwy to wystarczy poluzować i ponownie dokręcić śruby i wszystko wraca do normy.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie przybywa krzyżyków :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Haft staje się coraz piękniejszy. Życzę dalszego przybywania krzyżyków.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też walczę z ufokami, więc wiem, że to nie jest łatwe. Trzymam kciuki za ukończenie tego pięknego motywu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się pięknie:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Prześliczny wzorek, dla niego warto się pomęczyć:-) Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mozolna praca taki wzór, ale efekt zrekompensuje trudy. Uda Ci się na pewno go ukończyć. Pozdrawiam i przesyłam świąteczne serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Idzie ku końcowi :-) Będzie pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękna Madonna :) i coraz blizej końca :)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy