niedziela, 11 czerwca 2017

144. Misie dwa.

Misie powstały na zabawę z Anią Jacewicz, pierwszy z nich to zaległy kwietniowy, który doczekał się wreszcie konturów.


Dały mi tu te kontury popalić, bo takie maleństwo na 20 ct zrobiłam i umęczyłam się potem okrutnie z tymi wszystkimi kreseczkami..... nigdy więcej :)
Do kompletu powstał trochę większy czerwcowy miś


A potem oba powędrowały na zakładki



Druga zakładka jest zrobiona z pianki, na którą nakleiłam kanwę, całkiem fajnie to wygląda, chociaż z początku byłam sceptycznie nastawiona do takiego sposobu robienia zakładki. Ciekawe jak się będzie zachowywać w użytkowaniu, obawiam się że z czasem się odklei.
Pozdrawiam serdecznie :)

13 komentarzy:

  1. Elu... cudownosci z michami stworzyłaś:)
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne misiowe zakładki.
    Faktycznie kontury w tych wzorach dają popalić, ale efekty warte są włożonej pracy.
    Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Super zakładki! Miśki są urocze!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale słodziaki :D Oj kreseczki na drobnej kanwie potrafią napsuć krwi :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeslodkie misie, co za tym idzie swietne zakladki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Super zakładki!
    ps. a widzisz, ja uwielbiam taką drobną kanwę i... wg mnie na takiej drobniej lepiej się robi kontury biegnące nie po dziurkach, niż np. na 14 ct.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super misie wybrałaś na zakładki :).

    Ja teraz też haftuję zakładkę ale z jeszcze innym misiem :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham misie, Twoje są urocze!

    OdpowiedzUsuń
  9. sama bym z takim misiem poczytała

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładne zakładki :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Urocze misie!!:-)
    Mnie też na 20 kontury męczą;-)
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajne zakładki, a misiu trzymam kciuki by się nigdy nie odkleił :)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy