Przeprosiłam się ostatnio z drutami i dziergam z wielkim zapałem :) W dodatku robię wreszcie coś dla siebie. Na pierwszy ogień poszła urocza chusta Zosia autorstwa Dagmary, czyli Yellow mleczyk.
Wykonana z dwóch i odrobiny motków skarpetkowej Fabel w kolorach nr 300 i 520 na drutach 4 mm.
W zamierzeniu miała pełnić rolę szaliczka do granatowej kurtki, ale wyszła mi ciut przyduża. Daje się jednak fantazyjnie zamotać i naprawę solidnie grzeje.
A to już w prawie całej swej 2- metrowej okazałości na płocie sąsiadów, tylko kolor mi troszkę przekłamało.
Pozdrawiam serdecznie i wcale nie zimowo :)
Piękna. U mnie druty i włóczka leżą i czekają na mój wolny czas ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękna, rewelacyjne kolory... Bardzo bardzo TAK!
OdpowiedzUsuńWspaniała chusta i ma bardzo ciekawy wzorek:-)
OdpowiedzUsuńBardzo piękna chusta. I do tego w lubianych przeze mnie brązach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :*
Cudna, po prostu cudna. Uwielbiam chusty i szerokie szale, którymi można się porządnie omotać :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje! Warto mieć taka chustę w swojej garderobie. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńJakoś mi ostatnio nie po drodze z drutami:) A chusta z pewnością by się przydała:)
OdpowiedzUsuńTwoja wyszła piękna:)
Pozdrawiam serdecznie
Piękna, rewelacyjne kolory... Bardzo bardzo TAK!
OdpowiedzUsuńสมัคร D2BET
Cudowna, wyobrażam sobie jak pięknie musi leżeć wokół szyi :3
OdpowiedzUsuń