Na pierwszy ogień poszły takie hafciki w ilości 2 sztuki :
Dobrze że wybrałam takie maleństwa, bo dopadł mnie wyjatkowo zjadliwy wirus kataru, a jak z oczu kapie a z nosa leci - to nici nie tylko z wyszywania, ale z wszelkiej aktywności :)
Z wielkim trudem skleciłam dwa takie cukieraski.
Choinka już rozebrana więc próbę "wiszenia" zrobiłam za pomocą szpilek na zasłonie. :)
W środku mają tylko zwiniętą tekturkę i sa naprawdę leciutkie. To się dopiero nazywa "dietetyczne słodycze" :) ale i tak znalazł sie amator na zjedzenie i musiałam je ratować przed próbą rozpakowania.:)
Cudne są te cukieraski :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe ozdoby choinkowe. Życzę dużo zdrowka
OdpowiedzUsuńŚliczne cukiereczki :)
OdpowiedzUsuńPiękne cukierki!
OdpowiedzUsuńJa też mam w tegorocznych planach zrobienie parę sztuk.
Zdrowiej szybciutko!:) Pozdrawiam serdecznie:)
Śliczne cukierki :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na ozdobę choinkową, piękny ten haft:-)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne zawieszki Elu :) ja kiedyś myślałam o takich ale większych na rolce po ręcznikach papierowych i wypełnionych słodyczami jak na razie na myśleniu się skończyło :]
OdpowiedzUsuńPięknie i pomysłowo ozdobisz za kilka miesięcy swoją choinkę!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Ale cudne :) A ja się zastanawiałam co to będzie jak zobaczyłam pierwsze zdjęcie :D
OdpowiedzUsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńale świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńsuper ozdoby :)
OdpowiedzUsuńWowww!!!Super są te cukierasy:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ładne ozdoby
OdpowiedzUsuńA "amatora" dlaczego nie pokazałaś??? ;)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł i super wykonanie. szczególnie, że po pierwszej próbie "amator" juz będzie wiedział, że "tykanie" tego się nie opłaca ;DDD
Bardzo pomysłowe zawieszki! I realistyczne, skoro znalazł się na nie amator...;)
OdpowiedzUsuńAch jak mi się podobają takie cukiereczki! Też mam zaplanowane by w tym roku zrobić takie cukierasy.
OdpowiedzUsuń