niedziela, 22 października 2017

154. Nic innego....

Nic innego nie wyszywam..... Zawzięłam się na ten haft :)
Czasu na krzyżyki wprawdzie mało, ale postępami się już mogę pochwalić. Głównie dzięki zarwanym nocom......
Tak na zbliżeniu ....


A tak z dalszej odległości ....


Wyszyłam już 13 200 krzyżyków, co daje około 34 % całości.
Przynajmniej teraz widać już jakieś efekty mojej dłubaniny. I podoba się mi to co widać :)
Pozdrawiam serdecznie .

13 komentarzy:

  1. Elu, ta liczba xxx mnie powaliła. Toż to wielkie dzieło powstaje i do tego w ciemnej kolorystyce. Trudno się wyszywa, ale czego się nie robi dla efektu. Podziwiam i pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Eluś... będzie coś przepięknego:)
    Uwielbiam takie hafty...
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny haft będzie.
    Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Całkowicie rozumiem to zawzięcie, też tam teraz mam. Już wygląda interesująco.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widać ogromny postęp :) Gratuluję wytrwałości, bo z doświadczenia wiem, jak tło potrafi znużyć :) Piękna i staranna praca, w ogóle nie widać prześwitów. Jestem pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wowww!!!Jaki piękny będzie ten haft:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapowiada się super, tak tajemniczo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To tło musi być ćwiczeniem cierpliwości. Za to efekt wynagrodzi wszystko. Będzie super!

    OdpowiedzUsuń
  9. Podziwiam Ciebie za to czarne tło! Już chyba jakoś powoli, mozolnie wolałabym szyć na czarnej kanwie tak jak zaczęłaś:)
    Trzymam kciuki i życzę wytrwałości, bo obraz będzie śliczny!
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow, wychodzi rewelacyjnie! Podziwiam Cię za haftowanie jednym kolorem, no dobra dwoma, mi by się szybko znudziło.

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy