niedziela, 17 kwietnia 2016

89. Coś nowego

Zdecydowanie życie blogerki bez aparatu foto jest ciężkie - moja komórka wprawdzie zdjęcia robi, ale takiej jakości, że nawet obróbka niewiele daje. Napstrykałam tego haftu tyle, że aż mi pamięci brakło - po czym okazało się, że tylko jedno ! nadaje się do czegokolwiek.
Tym razem wzięłam aidę rustico 18 ct i do tego mulinę DMC w dwie nitki. Po pierwszych krzyżykach byłam pełna wątpliwości, czy taki materiał to był dobry wybór. Jednak za bardzo się przyzwyczaiłam do tej drobnicy na 20 ct :).
A teraz zgadywanka, oczywiście  z nagrodą  - kto pierwszy w komentarzu zgadnie, co wyszywam, otrzyma mały upominek.  Życzę powodzenia :)
A sama, a raczej z dziećmi zmykam do Sandomierza na pokazy bractwa rycerskiego. Miłej niedzieli :)

11 komentarzy:

  1. Masz racje nasze życie bez aparatu jest ciężkie...
    Nie mam pojęcia co wyszywasz ;)
    Do Sandomierza... kurcze szkoda, że wcześniej nie wiedziałam też bym się wybrała...

    OdpowiedzUsuń
  2. Po prawej stronie bocian wylegujący się na brzuchu i wdzięczący się przed kamerzystą:)))Chyba to będzie jakieś miasto:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się wydaje że to jakiś bobasek będzie

    OdpowiedzUsuń
  4. Bladego pojęcia nie mam co to! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trudną zagadkę nam zadałaś ... Może jakieś zwierzątko :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Może to jakiś pejzażyk? Ale zapowiada się imponująco!

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy to nie będzie czasem haft pt. "Wiosna w Paryżu" z damą siedzącą przy stoliku i wieżą Eiffla? Pamiętam, że miałaś zaczęty, ale z tego zdjęcia nie domyśliłabym się.

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy