Przez miesiąc dzielnie stawiałam krzyżyki w każdej wolnej wieczornej chwili. I całkiem sporo mi przybyło, gdzieś tam na horyzoncie zaczyna majaczyć finał :) Zabrałam się w końcu za centralną pikselozę, tempo spadło jeszcze bardziej, bo gdzieś tak po dwóch nitkach zaczyna mnie coś trafiać i muszę robotę odłożyć. Ale jak ochłonę to oczywiście wracam do haftowania..... do następnego wkurzenia :)
A oto efekt
Śmieszne zdjęcie, po skosie, ale mam ograniczone pole manewru, żeby złapać jakieś dobre światło.
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny haft. Podziwiam za te kolory :) wiem po sobie ze ja bym nie przebrneła daleko w czarno białych odcieniach.
OdpowiedzUsuńTo może być ciekawy obraz:) Jakby tak zrobić w innych kolorach:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna praca:) Podziwiam za wytrwałość przy takiej kolorystyce:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
będzie prawdziwe arcydzieło :)
OdpowiedzUsuńWygląda już rewelacyjnie! To mistrzowskie wykonanie haftowanego obrazu!!!
OdpowiedzUsuńJuż prawie finisz, nie poddawaj się zniechęceniu! Obraz już jest przepiękny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO, Wow! Jest moc!:)
OdpowiedzUsuńJest niesamowity! Trzymam kciuki za wytrwałość!
OdpowiedzUsuńBędzie przepiękny obraz!
OdpowiedzUsuńJuż jest przepiękny, rama doda mu jeszcze uroku, a ja czekam na tego kolorowego smoka :)
OdpowiedzUsuńBędzie piękny obraz. Trzymam kciuki za szybki finał :)
OdpowiedzUsuńjak on mi się podoba.....trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńPo prostu wowwwwwwwwwwwwwww!!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwow ! CUDO :)
OdpowiedzUsuńJest pięknie!
OdpowiedzUsuńNiesamowity haft! Tajemniczy, piękny :)
OdpowiedzUsuń