środa, 24 października 2018

195. Pokutnica - pokaz kolejny...

Przez miesiąc dzielnie stawiałam krzyżyki w każdej wolnej wieczornej chwili. I całkiem sporo mi przybyło, gdzieś tam na horyzoncie zaczyna majaczyć finał :) Zabrałam się w końcu za centralną pikselozę, tempo spadło jeszcze bardziej, bo gdzieś tak po dwóch nitkach zaczyna mnie coś trafiać i muszę robotę odłożyć. Ale jak ochłonę to oczywiście wracam do haftowania..... do następnego wkurzenia :)

A oto efekt


Śmieszne zdjęcie, po skosie, ale mam ograniczone pole manewru, żeby złapać jakieś dobre światło.
Pozdrawiam serdecznie :)

16 komentarzy:

  1. Piękny haft. Podziwiam za te kolory :) wiem po sobie ze ja bym nie przebrneła daleko w czarno białych odcieniach.

    OdpowiedzUsuń
  2. To może być ciekawy obraz:) Jakby tak zrobić w innych kolorach:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna praca:) Podziwiam za wytrwałość przy takiej kolorystyce:)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. będzie prawdziwe arcydzieło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda już rewelacyjnie! To mistrzowskie wykonanie haftowanego obrazu!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Już prawie finisz, nie poddawaj się zniechęceniu! Obraz już jest przepiękny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest niesamowity! Trzymam kciuki za wytrwałość!

    OdpowiedzUsuń
  8. Już jest przepiękny, rama doda mu jeszcze uroku, a ja czekam na tego kolorowego smoka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Będzie piękny obraz. Trzymam kciuki za szybki finał :)

    OdpowiedzUsuń
  10. jak on mi się podoba.....trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
  11. Po prostu wowwwwwwwwwwwwwww!!!!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Niesamowity haft! Tajemniczy, piękny :)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy