i jeszcze w innym oświetleniu
Oraz w wirtualnej ramce, bo po próbnym przymierzeniu zakupionej do obrazka ramki stwierdziłam, że to jednak nie to....
Wakacji jeszcze trochę, ale zaczynam już utęsknieniem wyglądać ich końca :) Udało się nam wyjechać na kilka dni, korzystając z poniedziałkowego święta. Dzieciaki zachwycone, a ja wykończona :)
Wleziemy gdzie się tylko da - czyli najlepsza zabawa :) Oczywiście nie licząc parku linowego i zoo.
Jedna z atrakcji - lekcja jazdy konnej.
A to moje marzenie - chętnie bym tu posiedziała w ciszy i spokoju :)