Skojarzenie pierwsze "luty+miłość = walentynki", no i jest zagwozdka - walentynkowe prezenty to już nie dla mnie, trzeba poszukać czegoś innego. Ruszyłam na przeglądanie czeluści internetu w poszukiwaniu odpowiedniego wzorku. I znalazłam coś, co na pierwszy rzut oka idealnie pasowało do kawałka kanwy, który mi został z elfinki. W oryginale był to tatuaż w kolorze czarnym, ale ktoś (tu brak danych) przerobił go na wzór do haftu w czerwieni. Pozostała kwestia praktycznego zastosowania........ w ostatecznym rezultacie powstała kartka, którą dałam komuś, żeby podarował swojej ukochanej......
Trochę danych technicznych - haft 21x12 cm, kanwa biała Aida 20 ct, mulina DMC "christmas red" pojedyncza nitka, dobrana kolorem tasiemka i jako baza papier tłoczony w delikatne paseczki, czego oczywiście zupełnie na zdjęciu nie widać, a szkoda bo jest ładny.
Wzór został trochę zmieniony, bo w trakcie się okazało, że te wszystkie zakrętasy jednak się nie zmieszczą.
Dziękuję za wszystkie komentarze i pochwały, szczególnie za te, które wciąż się pojawiają pod postem o szalu Daphne. Wasze miłe słowa bardzo motywują do dalszej pracy. Dziękuję.
Znalazłaś super wzór dzięki czemu karteczka wygląda ślicznie :).
OdpowiedzUsuńBardzo ładna karteczka :) Podobają mi się te zawijasy :D
OdpowiedzUsuńCzysta elegancja :) Piękna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo fajne zastosowanie wzoru do dziary:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZnalazłaś piękny wzor i cudownie go wykonalaś . Piękna karteczka .
OdpowiedzUsuńSuper serduszko:)
OdpowiedzUsuńŚwietna tatuażowa karteczka. Zawijaski dopełniają całości.
OdpowiedzUsuńPiękna karteczka:)
OdpowiedzUsuńŚliczna :-)
OdpowiedzUsuń