poniedziałek, 4 czerwca 2018

184. Mono - Zośki

Bardzo polubiłam się z wzorem chusty Zosia, o którym już pisałam  TUTAJ.
I postanowiłam potestować trochę  wariacje na temat. :) W moich włóczkowych zapasach poniewierały się pojedyncze motki sonaty,z którymi nie bardzo było wiadomo co zrobić. Każdy w innym kolorze, do zestawienia  ze sobą w jakąś sensowną całość też nie bardzo się nadawały. Ale na niedużą chustę, taką shawlette jak to po angielsku nazywają.okazały się w sam raz.

W wersji czarnej - od razu przeznaczona dla mojej mamy.



W wersji czerwonej - prezentowej.


I jeszcze obie razem



Kolejne wersje kolorystyczne czekają na swoją kolejkę.  Zośkę dzierga się przyjemnie i ekspresowo, no i idealnie nadaje się na prezent :)
Wersja czerwona już znalazła nową właścicielkę - została dołączona do wygranej w moim candy.
Cała przesyłka dla Katarzyny tak się prezentowała:


Pozostałe wygrane otrzymały bony upominkowe do internetowej pasmanterii.
Pozdrawiam serdecznie :)

7 komentarzy:

  1. Ładne chusty:) Lubię Sonatę ale już niestety jej nie mam:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Super chusty, podziwiam za umiejętnośc robienia na drutach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze raz dziękuję za bon, już został zrealizowany :)

      Usuń
  3. Zachwycające chusty! Kiedyś dużo robiłam na drutach, a ostatnio jakoś nie mam drutowej weny. Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie wyglądają, w każdym kolorze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! Przepiękne chusty, mi się podoba ta czerwona :). Bogate candy przygotowałaś :)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy