Miał być post o czymś zupełnie innym - o upałach, których nie cierpię, o zmęczeniu i o rysunkach mojej córki.......
Ale obejrzałam ten film http://www.thisiscolossal.com/2014/05/moving-on-stop-motion-ainslie-henderson/
No i jak to "głupia baba" oczywiście się poryczałam..........
Ktoś by mógł powiedzieć - no ale o co, przecież to nic takiego......
A do mnie trafiło, przebiło się jakoś przez tę codzienną skorupę, przypomniało, że pewne sprawy, wspomnienia gdzieś tam ciągle są, że ciągle potrafią zaboleć......... przypomniało też jak bardzo kruche jest moje szczęście........... i jak bardzo boli strata, ta chwila kiedy zostajesz z pustymi rękami.....
Piękny filmik! Też się pobeczałam :P ale właśnie te łzy robią z nas ludzi :)
OdpowiedzUsuń